Naród nasz wyzdrowiawszy już moralnie pod wpływem rozbiorów, wyrobiwszy w sobie miłość publicznego dobra, musiał sam siebie zapytać, dlaczego i teraz cała jego działalność nowymi się kończy klęskami, musiał wejść głębiej w siebie i poszukać w dziejach swojej przeszłości obok upadku moralnego innych jeszcze wad i grzechów, z których się dotychczas nie wyleczył i które ciążąc nad nim, krępują całą jego obecną działalność. Jako przewodnik w tym nowym badaniu wystąpił Lelewel. Opuszczając i zaniedbywając nawet zupełnie stronę obrazową w dziejopisarstwie, oparł się na źródłach z pierwszej ręki, mnóstwo nowych wydobywał, opracowywał je krytycznie i wzajemny ich stosunek oceniał głębokim swoim umysłem sięgnął w tajniki naszego społecznego i politycznego rozwoju, poruszył ogrom najważniejszych pytań, a siląc się na ich natychmiastowe rozwiązanie i połączenie, postawił nowy gmach naszych dziejów.
Streszczony w nich pogląd historyczny Lelewela zasadza się na postawieniu narodowi naszemu pewnego dogmatu. Naród, o ile do dogmatu tego się zbliża, o tyle się rozwija, w miarę zaś jak od niego odstępuje, tym samym upada. Dogmatem tym jest wolność społeczna i polityczna. Urzeczywistniła się ona w dziejach Polski raz tylko w całej swej okazałości, w gminowładztwie słowiańskim, na którego straży stali pierwsi Bolesławowie. W okresie drugim, od roku 1139 do 1374 trwającym, możnowładztwo niszcząc swobody ludu i władzę książęcą sprowadziło upadek. Dopiero w okresie trzecim duch obywatelski znamienitszej części narodu wzmógł się, obalił rządy możnych i roztoczył okazały obraz gminowładztwa szlacheckiego. Z rokiem 1607 rozpoczyna się okres upadku, bo gminowładztwo psuje się wewnętrznie i cofa. Tylko powrót do gminowładztwa, tj. do swobody ludu wiejskiego i do rządów republikańskich, może naród wyprowadzić z upadku.
Leave a reply